Joanna, Wcierka wzmacniająca do skóry głowy i włosów `Skrzyp & Niacynamid`

No cóż tu duzo pisać, ścierka spełnia swoje zadanie.
Nawilża, wspomaga wzrost i nie jest ciężka - można używać po myciu.
Wszystko w normie, polecam.

Kosmetyk od marki Joanna pozytywnie mnie zaskoczył, ale też nie wprawił w jakiś ogromny zachwyt. Dobrze się sprawdzi celem nawilżenia i wzmocnienia skóry głowy.

Włosy zapuszczam już naprawdę długo bo od ponad czterech lat. Przez ten czas zdecydowanie udało mi się je zagęścić, ale także sprawdzić, że z długości do ramion sięgają aktualnie do prawie końca pleców, co uznaje za swój spory, włosowy sukces. Nie ma co ukrywać, że moim największym wspomaganiem były oczywiście wszelkiego rodzaju wcierki. Testuję ich naprawdę sporo, tak naprawdę nie mam swojego ulubieńca w tej kategorii, dlatego praktycznie zawsze, jak pojawia się jakaś nowość na rynku to jestem nią zainteresowana. Tym razem wybrałam dla siebie opcję od marki Joanna z dodatkiem skrzypu i niacynamidu.

Kosmetyk został zamknięty w opakowaniu w formie butelki wykonanej z plastiku o pojemności stu mililitrów. Opakowanie jest plastikowe i umieszczono na nim etykietkę w kolorach jasnej zieleni ze wszelkimi, najważniejszymi informacjami na temat produktu, takimi jak jego nazwa, logo producenta, skład czy najważniejsze właściwości. W rolę aplikatora wciela się tutaj wydłużony psikacz, który bardzo dobrze radzi sobie w swojej roli i pozwala z łatwością dotrzeć do skóry głowy. Cena regularna produktu wynosi około jedenastu złotych.

Kosmetyk ma wodnistą konsystencję i przyjemny, świeżo - ziołowy zapach. Bardzo dobrze się aplikuje i szybko wchłania. Niestety posiada działanie przetłuszczające, dlatego też warto stosować go przed myciem. Mimo to moim zdaniem zagęszcza naszą fryzurę. Nawilża oraz wzmacnia skórę głowy, natomiast nie jest to kosmetyk, od którego oczekiwałabym cudów. Jest dobry, ale nie będzie to moja ulubiona wcierka.

Kosmetyk od marki Joanna pozytywnie mnie zaskoczył, ale też nie wprawił w jakiś ogromny zachwyt. Dobrze się sprawdzi celem nawilżenia i wzmocnienia skóry głowy. Ma przyjemny zapach ale niestety przetłuszcza, dlatego raczej już do tego kosmetyku nie wrócę.

W okresie wczesnej jesieni zawsze zaczynają wypadać mi włosy. Zazwyczaj nie wypadają wcale, ale w tym okresie zauważam po myciu sporo włosów w wannie. I zawsze wtedy kupuje jakieś wcierki. W tym roku padło na skrzyp Joanny. Jak oceniam ten produkt?
Neutralnie.
Krzywdy nie robi, ale u mnie nie zauważyłam jakiejś dużej różnicy. Płyn pachnie babciowato. Mnie to szczególnie nie przeszkadza bo kojarzy mi się z dzieciństwem i kosmetykami mojej babci, miłe wspomnienia : szampony pokrzywowe, wody brzozowe itp.
Dobrze się go aplikuje psikacz robi robotę. Wmasowuje się go przyjemnie. Płyn nie powoduje przetłuszczanie czy wysuszenia skóry głowy. Nie wpływa na częstość mycia włosów. Stosowałam go po każdym myciu czyli co dwa dni. Natomiast nie zauważyłam różnicy ani w wypadaniu włosów, ani nie pojawiły się nowe włoski.
Mimo całkiem przyjemnego użytkowania nie kupię ponownie bo dla mnie nie jest to produkt skuteczny.

Wcierkę stosuję od dwóch miesięcy , codziennie, kupiłam już drugie opakowanie. Kosmetyk łatwo się rozprowadza po skórze głowy. Włosy nie przetłuszczają się, ładnie pachną. Wcierka nie uczula, nie podrażnia, najważniejsze że moje włosy mniej wypadają.

Lubię wcierki z Joanny , stosowałam ją przez trzy miesiące , opakowanie starczyło na miesiąc .wcierałam solidnie codziennie w skórę głowy , nie przetłuszczala mi włosów, ładnie pachniało , skóra na głowie nawilżona , nie swedziala. Włosy nie wypadały , myślę że to dzięki niej. Robię aktualnie miesiąc przerwy od wcierania , kupię znowu i dalej będę wcierać :)