Lierac, Eau Sensorielle aux 3 Fleurs Blanches (Zmysłowa woda do ciała z trzema białymi kwiatami)

Pachnie przepięknie, nienachalnie. Tak białe kwiaty bez przewagi jaśminu. Na lato doskonała. Ciepły zapach, bogaty a lekki. Szkoda że to limitowana edycja. Flakon piękny. Nie ma się do czego przyczepić.

O ile nie lubie kwiatowych, duszacych kompozycji, ta bardzo polubilam. Nie jest nachalna, jest delikatna, nie duszaca, bardzo przyjemna. Zapach niezbyt trwaly, ale to tylko woda. Ogólnie polecam, super kwiatowy, lekki zapach, idealny na lato, ale takze na specjalne okazje.

Używam tego produktu od: kilku m-cy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 opakownaia

Mgiełka pięknie pachnie egzotycznymi kwiatami - gardenia, coś jak frangipani i kremowy, delikatny jaśmin (żaden tam killer Aliena).
Przypomina muśniętą słońcem, rozgrzaną skórę, słoneczne wakacje, lekko parny, bardzo ciepły wieczór. Dodatkowo ciepła skóra bardzo ładnie dogrzewa i ociepla zapach, robi się wtedy kremowy, delikatny i bliski ciału.
Niezmiernie przypadł mi do gustu ten produkt.
Właściwości pielęgnacyjne chyba żadne, dodatkowo zapach jest niestety nietrwały...
W regularnej cenie nie wiem czy kupię ponownie, ale kupiony w promocji sprawił mi na wakacjach dużo radości.

Używam tego produktu od: kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Ciężki zapach oraz bardzo mdły.
Oddałam mamie, która jest zachwycona. Jednak sam zapach ma mało zwolenników.

Natomiast z tej gamy uwielbiam żel pod prysznic i nawet olejek - jednak olejek za zapach i opakowanie:)

W pozostałych produktach zapach nie jest aż tak intensywny i mdły.



Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: trochę z 1

Wody tej używam głównie samodzielnie, a czasami jako uzupełnienie olejku Lierec Sensorielle. Tzn. wmasowuję olejek, a następnie psikam i wcieram mgiełkę.

Samodzielnie za słabo pielęgnuje, odnoszę wrażenie, że nawilżenie jest niewystarczające. Aczkolwiek kiedyś, z braku innej opcji, spryskałam opalone ręce. Z powodu wysokiej zawartości alkoholu spodziewałam się szczypania, podrażnienia, ale nic takiego nie nastąpiło. Mgiełka ukoiła skórę i nawet nawilżyła, tyle że krótkotrwale.

W chwili zetknięcia ze skórą czuć alkohol, który szybko wyparowuje pozostawiając błogi kwiatowy zapach. Ta woda to mgiełka do ciała, a nie EDT czy EDP, a jednak utrzymuje się na mojej skórze (aplikowana samodzielnie) do 4 godzin, więc jest dobrze.

Dla mnie pozycja całkowicie zbyteczna pod względem pielęgnacji, ale niezbędna jako element rozkoszy dla ciała i ducha ;)

Używam tego produktu od: dwóch miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszej flaszki 100 ml


Edycja 16.08.2012
Podwyższam ocenę, bo w międzyczasie się uzależniłam, a że jest to nieszkodliwy nałóg...
Aktualnie układa mnie także do snu, psikam na balsamy do ciała - te bezzapachowe, apteczne. Kosmetyk uniwersalny, czasami psikam mgiełką na włosy i zapach utrzymuje się cały dzień.
Co ważne, z czasem nie zamęczyła mnie kompozycja zapachowa, a to winduje ją w moich oczach najmocniej.