Dr. Hauschka, Gesichtsöl (Olejek do twarzy)

Generalnie mam dość dobre zdanie o kosmetykach Dr. Hauschka, a ten olejek jest jednym z moich ulubionych kosmetyków. Początkowo podchodziłam do niego sceptycznie, nie mieściło mi się w głowie że olejek jest dedykowany dla tłustej skóry. Moje obawy okazały się zupełnie bezpodstawne.
Olejek wchłaniał się w moją skórę bez śladu, nie zauważyłam żeby powodował w suchych partiach cery jakieś spustoszenie.
Uspokaja moją skórę, poprawił wyraźnie wygląd partii tłustych mojej twarzy. Pory są zwężone, mniej widzę zanieczyszczeń, podskórnych krostek, drobnych stanów zapalnych zdecydowanie mniej (zdarzają się mi przy zawirowaniach hormonalnych). Jak się nawet coś przyplącze, to zdecydowanie szybciej sie goi. Nie uczulił mnie za co ogromny plus. Obecnie stosuję go mniej regularnie, głównie na noc, ponieważ średnio się komponuje z kremem z filtrem którego używam na dzień (Anthelios 50+)-krem w skórę "zagruntowaną" olejkiem wcale się nie chce wchłaniać. Cena, jeśli weźmiemy pod uwagę objętość i wydajność przystępna. Butelka solidna z grubego szkła, kilka razy zaliczyła lądowanie na kafelki, i udało jej sie przetrwać. Dozownik niekoniecznie przemyślany-"psika" olejkiem trochę zbyt obficie. Lubię go bardzo i lubię mieć pod ręką.

Używam tego produktu od:roku
Ilość zużytych opakowań:w trakcie drugiego

Z kupnem tego olejku wiązałam duże nadzieje. Niestety, niespełnione. Olejek okazał się być zupełnie niepasującym do mojej cery. Mam cerę mieszaną, wówczas jeszcze trądzikową (na linii żuchwy). Sądziłam, że olejek pomoże mi wyregulować produkcję sebum i pozbyć się trądziku. Żadne z moich oczekiwań nie zostało zrealizowane.

Olejek jest tłusty, wchlaniał się ciężko, skóra mi się pod nim "pociła". Na dzień - zgodnie z przeznaczeniem - wykluczone, na noc - miałam zawsze smalec (wieczorem i rano) ... Przyczynił się do wysypu pryszczy (ropnych!) w miejscach, gdzie trądziku nie miałam. Skóra zaczęła jeszcze bardziej się przetłuszczać. Musiałam produkt odstawić, skóra wróciła do bardziej normalnego stanu.

Spotkałam się z opinią jednej z niemieckich aptekarek, że olejki nie polecane są dla skór trądzikowych, a na pewno nie wszystkie. To jest bowiem dla skóry dodatkowe obciążenie, z którym nie każda cera może sobie poradzić.

Olejek nie sprawdził się nawet przy kuracji kwasami, gdy miałam przesuszenie skóry. Za to doskonale sprawdził się na szyi na noc - uelastycznił mi skórę, sprawił że była miękka i zdrowsza. Tylko za tę skuteczność stawiam mu 2 gwiazdki. Ale wszystkim cerom skłonnym do przetłuszczania zalecam ostrożność.

Opakowanie średnio bezpieczne - olejki są raczej niezbyt trwałe, a u Hauschki zamknięte w dużym 30 ml słoiczku z transparentnego szkła. Zapach ziołowy, ale miły, można polubić.



Używam tego produktu od: 1 roku
Ilość zużytych opakowań: 1

Byłam pewna, że już oceniłam ten olejek, a tu jednak braki mam :-)
Olejku zużyłam pół butelki, jakieś pół roku temu albo i wcześniej. Mam cerę tłustą, skłonną do zanieczyszczeń, naczynkową. Olejek był owszem całkiem miły, podobał mi się zapach, nie podrażniał i nie zapychał porów. Natomiast dobrego to też nic nie zrobił... Nie odnotowałam żadnego z tych cudownych obiecywanych efektów, ani pory mniejsze, ani skóra bardziej czysta, nic z tych rzeczy. Ostatecznie zniechęcił mnie do niego fakt, że pomimo tłustości charakterystycznej dla olejku, miałam wrażenie niedostatecznego nawilżenia skóry. Taka tłusta na powierzchni, a pod spodem sucha i ściągnięta, odwodniona po prostu. No wiec stwierdziłam, że olejek właściwie po nic mojej cerze i dokonałam wymiany na co innego :-) (wymienniczka była zadowolona, na szczęście)

Używam tego produktu od: używałam co najmniej miesiąc
Ilość zużytych opakowań: pół

Niestety olejek okazał sie nie dla mnie. Mam 31 lat ale mieszaną cerę z bardzo rozszerzonymi porami, więc myslałam,że to produkt dla mnie, tym bardzej ,że olejek clarins-a był dla mnie wybawieniem. Nakładałam ten olejek tylko na noc, bo bardzo słabo sie wchłania i pozostawia bardzo tłusty film, więc nie wiem jak dziewczyny moga na niego nakładac podkład(nie pomogło niestety wycieranie chusteczką) Najgorsze jednak było to, ze codziennie rano mialam kolejną ropną"bombę" na twarzy.Pomysłałam, ze to moze jakis chwilowy wysyp i na parę dni przestalam uzywac to cudo, lecz przy kolejnej próbie było to samo. Na szczeęscie wymieniłam go na wizażu bo tak było by kolejne 70zl wyrzucone w błoto.

Używam tego produktu od:kilka podejść
Ilość zużytych opakowań:1/5 buteleczki

Na wstępie krótki rys stanu mojej skóry:
Mieszana, sucha na policzkach, świecąca w T, powiększone pory, wypryski, płytko unaczyniona i ogólnie bardzo problematyczna

Olejek moge stosować wyłącznie na noc. Niestety, nie udało mi się opanować nakładania na niego warstwy filtra SVR (spływa) ani też podkładu DW Lauder (podkład natychmiast się waży, ciemnieje - istna tragedia).Być może coś robię źle.

Nie mogę przyzwyczaić się do jego zapachu, lecz i tak jest on o niebo lepszy od woni olejku z ogórecznika, który stosuję zamiennie. Opakowanie wygląda ładnie lecz sam dozownik jest dość toporny i trzeba nabrać wprawy aby wyciskane porcje nie spływały bez opamiętania.

Jeśli zaś chodzi o efekty: po kilku aplikacjach pory naprawdę zwęziły się wyraźnie(!!!), skóra stała się gładsza, koloryt ujednolicony. Najważniejsze dla mnie jest jednak to, że olejek zupełnie nie zapycha. Po latach walki z przeróżnymi kremami, gdzie każda aplikacja kończyła się drobnymi wypryskami ten olejek to moje wybawienie.

Używam tego produktu od: kilku m - cy
Ilość zużytych opakowań: 1

Właśnie tak. Przez ostatni rok bardzo zaniedbałam swoją skórę (depresja, leczenie, takie tam) i zauważyłam bezwzględne tego objawy (a latka swoje mam). Poczytawszy na wizażu, trochę przestraszona niektórymi negatywnymi ocenami zdecydowałam się zamówić przez internet i mogę powiedzieć jedno. Cudeńko. Pomijając całkowicie kwestię wchłaniania (trochę to trwa) to efekt jaki przez dwa tygodnie przyniósł mojej zmaltretowanej bużce jest taki, że będę mu wierna. Ujednolica się koloryt, znikają podrażnionka, wygładza się skóra...
Stosuję na dzień, według zaleceń i będę to robić tak długo, jak długo będę widziała to działanie. Jeżeli jak czytałam coś się zmieni, odejmę jedną gwazdkę, ale mam nadzieję, że nie będę musiała tego robić.

Używam tego produktu od:2 tygodni
Ilość zużytych opakowań:w trakcie

Jak dla mnie ten olejek to rewelacja!!! Mam prztłuszczającą się cere ze skłonnościa do wszelkich paskudztw i w moim przypadku olejek już po kilku zastosowaniach znacznie poprawił jej wygląd.
Używałam go na dzień pod filtry i chociaż już tego nie robię (podobno olejek może mieć działanie fotouczulające a jadę na kwasach;)) to muszę przyznac że dzięki niemu nie musialam matowić twarzy pudrem w ciągu dnia. Przetłuszczane znacznie się zmniejszyło, podrażnienia zniknęły.
Teraz aplikuję go co kilka dni na noc. Uwielbiam jego zapach, tłusta warstewka utrzymuje sie u mnie przez jakieś 10 min i wcale mi nie przeszkadza. Polecam ten olejek z czystym sumieniem!

Używam tego produktu od:ok. miesiąca
Ilość zużytych opakowań:1/4 pierwszego

U mnie na poczatku zadziałał. Skóra się odświeżyła, była rozjaśniona, goił wypryski. Jednak po kilkunastu dniach nie widziałam żadnych pozytywów dla mojej skóry. Odstawiłam na pewien czas i znowu wróciłam. I znowu to samo. Przez chwilę dobrze a potem tak jakbym go wogóle nie używała.
Trochę mnie rozczarował biorąc pod uwagę same pozytywy jakie o nim słyszałam.
Zapach mi odpowiadał. Jednak konsystencja olejku jest dla mnie trudna do przejścia latem, wiec moze zimą do niego wrócę.


Używam tego produktu od:maja 2006
Ilość zużytych opakowań:1

Zaletą tego produktu jest, że mamy gotową, nieźle skomponowaną mieszankę olejków w miarę wygodnym opakowaniu z dozownikiem (mógłby być bardziej precyzyjny, i nie powodować ściekania po butelce), z nieprzesadzoną porcją konserwantów.
Ale nie rzucił mnie na kolana. Do mojej mieszanej, dojrzałej cery się nie nadaje, nie jestem w stanie zaakceptować tłustej niewchłoniętej warstwy na skórze, nawet na noc. Jeśli używałam go oszczędniej, to skóra była zbyt słabo nawilżona.
Dość szybko wywołał wysyp niewielkich, ale niemiłych krostek. Po czym zaczęłam go używać na szyję - tu mam skórę suchą i w tej roli sprawdził się naprawdę przyzwoicie.
Przy czym efekt wygładzenia i uelastycznienia skóry trwa tyle, ile się go używa - żadnych trwałych rezultatów nie dostrzegłam. Wystarczył mi na 4 miesiąca, używany raz dziennie.
Ponieważ od dawna używam powszechnie dostępnych olejów roślinnych i olejków eterycznych do domowych maseczek i peelingów, to uważam, że identyczny, jeśli nie lepszy rezultat daje stosowanie powszechnie dostępnych składników naturalnych (np. miąższ avocado zamiast wytłoczonego oleju, zmiksowane migdały, kiełki pszenicy itp.).
Wszystko razem wychodzi taniej i chociaż nie jest tak wygodne w użyciu jak konfekcjonowana mieszanka, to efekty są o niebo lepsze.
Słowem - nie przekonałam się.

Używam tego produktu od: 4 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1

Użyłam go zaledwie kilka razy.. za każdym razem z nadzieją, że będzie lepiej a było tylko gorzej :( Zamiast pomagać mojej cerze powodował, że rano była bardzo podrażniona i zaczerwieniona. Być może jestem uczulona na któryś ze składników olejku, ale nigdy mi się taka reakcja nie zdarzała. Przestrzegam więc, że może uczulać.
Niestety o jego pozytywnym działaniu nie mogę nic napisać...

Używam tego produktu od:kilka prób
Ilość zużytych opakowań:kilka ml

Podzielam zachwyt przedmówczyń. To istne cudo! Od miesiąca używam filtrów, od dwóch tygodni olejku i jestem zachwycona efektami. Wczesniej nigdy nie mogłam sobie pozwolić na wyjscie z domu bez podkladu. Teraz pory są całkiem fajnie ściągnięte, oczyszczone i na dzien nakładam tylko antka, nawet bez matowienia, a jak gdzies wychodze dokladam puder jedwabny H.
Wracając do samego olejku... zapach fajny, jak to olejek-tlusty, ale wcale to nie przeszkadza mojej tlustej skórze. Rano jest taka gładka, rozpromieniona, uspokojona, koloryt wyrównany. Az nie chce mi sie wierzyc, ze moja skóra może tak ładnie wyglądać. A jeszcze nie używałam kwasów. Miałam tylko krótką przygodę z tonikiem lysanel i jeszcze krótszą z differinem. Wrócę do nich jesienią.
Wydaje mi się, że olejek nie jest zbyt wydajny. Już sporo mi ubyło. A moze to moja wina? Być może za dużo nakladam? Muszę sprobowac bardziej oszczednie i zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Używam tego produktu od:2 tygodni
Ilość zużytych opakowań:1 i będą następne

Dowiedziałam sie o tym olejku oczywiście z wizażu. Początkowo podchodziłam sceptycznie do tego kasmetyku, no bo jak mogę na twarz kłaść sobie oliwke...
Jednak już po pierwszym użyciu byłam bardzo mile zaskoczona. Olejek nie pozostawia bardzo tłustej, lepkiej warsty, ale wchłania się niemal całkowicie, pozostawiając ledwie wyczuwalną warstewkę.
Zapach - dość intensywny, ale przyjemny i mi odpowiada:)
Cera na drugi dzień jest gładka, miękka, o ładnym równym kolorycie. Zdarza mi sie także kłaśolejek Dr.Hauschki nawet pod makijaż i rónież rewelacyjnie sprawdza sie w tej formie.
Olejek ten reguluje wydzielanie sebum - o ile wcześniej musiałam przynajmniej raz dziennie poprawiać makijaż i matowić skóe - teraz moja twarz nie błyszczy się przez 9 godz zupełnie!A moje pory( których wcześniej myślałam że są malutkie;))są zupełnie niewidoczne!
Niestety przy dłuższym stosowaniu, konieczne jest wymieszanie tego olejku z kremem nawilżającym, poniewąz sam lekko osuszył mi skórę. Ale w połączeniu z kremem nigdy więcej to się nie powtórzyło;)

Polecam ten kosmetyk, bo jest skuteczny, nie podrażnia i jest wyjątkowo wydajny.