Perfecta, No Problem, Antytrądzikowy krem tonujący oraz matujący, wyrównujący koloryt skóry `Arbuz + potas + mikroperły matujące`

Tak:
ładnie pachnie
nie pogarsza się po nim stan cery, nawet jakby poprawia
wydajny

Nie:
troszkę za ciemny
mat nie utrzymuje się zbyt długo

Nie taki najgorszy, co najważniejsze - nie pogarsza stanu cery, więc nie jest zapychaczem, a to stanowczo jest na plus. Opłaca się go kupić za taką cenę, choć konsystencja z początku mnie... zszokowała.

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Kremik ładnie matuje i świetnie pachnie. Choć na początku, gdy otworzyłam go trochę przeraził mnie konsystencja raczej je barwa - prawie podkład! N cóż...Ale ładnie matuje a to najważniejsze dla skóry ze zmianmai trądzikowymi :) Ahh i jest baaardzo wydajny. Przy codziennym używaniu mam go rok. Polecam!Używam tego produktu od:roku
Ilość zużytych opakowań:1

krem wydajny, świetnie pachnie ( to standard wśród kosmetyków perfecty)dobrze sie rozprowadza i ma lekką konsystencję.Niestety jest dla mnie za ciemny, mimo że kupiłam najjaśniejszy odcień . Dobrze nawilża, jednak nie mogę nałożyć go w takich ilościach żeby poczuć to nawilżenie , bo wyglądam wtedy jak strzaskana na solarce.Używam go wiec tylko latem i wczesną jesienią, kiedy jestem opalona. I wtedy jest fantastyczny!! Smug wcale nie ma, dobrze sie rozprowadza i na opalonej skórze wygląda bardzo naturalnie- nie widać, że krem tonujący był w akcji. Reasumując: krem bardzo dobry, ale nie dla osób o naturalnie białej cerze ( jak ja ) , no i należy dobrze dobrać sobie odcień.

Używam tego produktu od: trzech miesiecy
Ilość zużytych opakowań:1

ja nie wiem skąd te negatywne recencję i w ogóle nie mam pojęcia skąd w opisach innych użytkowniczek ten "pomarańczowy odcień"
Może dlatego że panie o porcelanowych cerach wybierały ciemniejszy odcień kremu niż w rzeczywistości powinny wybrać.
Ja używam naturalnego beżu i naprawdę pomarańczy na twarzy nie mogę się dopatrzeć!!
krem super się rozprowadza, nie zostawia żadnych smug ( czego nie można powiedzieć o innych kremach tonujących lub samoopalaczach)
szybko się wchłania, pięknie pachnie.
Jedyną jego wada jest to,że raczej długo się nie utrzymuje i trzeba w ciągu dnia robić poprawki. Ale to też niewielki problem, bo można zrobić to nawet bez lusterka.
Skóra jest ładnie zmatowiona, nie świeci się, nie jest przeciążona od kremu.



Używam tego produktu od:miesiąc
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Lubię całą serię No Problem za jej owocowe zapachy i spełnianie obietnic producenta. Jak zobaczyłam ten kremik na półce mojej drogerii byłam wniebowzięta - w końcu kosmetk zrobiony specjalnie dla mnie! Nawilżający, matujący, antybakteryjny, tonujący - wszystko jak w bajce. Do czasu aż go pierwszy raz użyłam :/
- ma beznadziejny ciemny pomarańczowy kolor, który dodatkowo ciemnieje na twarzy
- bardzo ciężko go rozprowadzić tak by nie robił smug i plam - próbowałam wielu metod i konfiguracji i jedyny sukces odniosłam nakładając ten kremik na bazę pod makijaż daxa - buzia wyglądała świetnie: była matowa, równo pokryta, bez plam i smug, niedoskonałości się pochowały - co z tego skoro cały ten sukces miał kolor pomarańczy ;/

Jedynym plusem tego kremu jest to, że ślicznie pachnie i nie wysusza skóry i nawet nieźle matuje, ale co z tego jeśli nie da się wyjść z domu z marchewką na twarzy :(

Jestem okrutnie rozczarowana.

Chyba trzeba wystosować petycję do producenta!

Używam tego produktu od: marca 2008
Ilość zużytych opakowań: początek pierwszego

NIGDY WIĘCEJ!

- paskudny, pomarańczowy odcień.
- w ogóle nie kryje.
- zostawia smugi i plamy.
- nierówno schodzi.
- nie łączy się z innymi fluidami.

jedynym jego plusem jest zapach.


Używam tego produktu od: 3 miesięcy.
Ilość zużytych opakowań: jedno niedokończone.

Już pisałam te recenzje, naprawde nie mam pojecia dlaczego zniknęła;/
Krem jest beznadziejny, ma bardzo ciemny kolor mimo iż miałam wersję naturalny beż. Z naturalnym to on nie ma nic wspólnego. Poza tym trudno się go rozsmarowuje i tworzy plamy. Naprawdę równomierne rozprowadzenie go jest chyba niemożliwe.
Poza tym słabo kryje, wysusza skórę i okropnie pachnie-jest to mydło arbuzowe a nie arbuz.
Zalet nie stwierdziłam.
Zdecydowanie nie polecam

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1