Wibo, # Fitfreak, Sweat Proof Mascara (Maskara do rzęs odporna na wodę i pot)

Mascara daje słaby efekt, jest bardzo naturalny. Ja takiego nie lubię. Minimalnie pogrubia rzęsy i lekko je wydłuża. Niestety nie jest odporna ani na wodę ani na pot :(. Szczerze mówiąc rozczarowałam się, patrząc że to marka wibo, która zawsze była super.

gdy zobaczyłam ze produkt jest wodoodporny od razu sięgnęłam po ten tusz. Postanowiłam go przetestować na siłowni w koncu producent zapewnia ze jest odporny na wodę i pot, a więc wymalowałam rzęsy które muszę przyznać ze ładnie rozdzielił i wydłużył, efekt niesamowicie mi się podobał, a szczoteczka zdecydowanie jest taka jaką lubie czyli prosta to niestety ta wodoodporność nie zdała egzaminu, juz po 20 minutach zaczął mi się odznaczać na powiece i zwyczajnie maskara spływała

Tusz kupiłam zachęcona informacją, że jest wodoodporny no i ceną, kosztował w granicach 12-13 zł. Potrzebowałam czegoś na już przed wakacyjnym wyjazdem, a na zakupy w internecie było już za późno.

Białe opakowanie tego produktu z jaskrawo różowymi wstawkami i srebrnymi napisami według mnie wygląda bardzo tandetnie, ale muszę przyznać, przyciąga wzrok w sklepie.

Kosmetyk posiada silikonową, gęstą, szczoteczkę, która jest dosyć sztywna i słabo rozczesuje rzęsy.

Konsystencję tuszu określiłabym jako rzadką, ale biorąc pod uwagę słabo współpracującą szczoteczkę - to zaleta tego produktu, bo rzęsy nie są posklejane. Tusz nie osypuje się w ciągu dnia i nie kruszy, ale mimo zapewnień producenta nie jest wodoodporny. Wystarczyło, że mokrą ręką delikatnie potarłam oko i ręka była czarna. Podobnie po intensywnym treningu -zamieniałam się w pandę. Próbowałam również zmyć go wacikiem nasączonym samą wodą i bez problemów schodził z rzęs.

Jeśli chodzi o efekty to na moich dosyć ciemnych, krótkich, prostych i średnio gęstych rzęsach jest prawie niewidoczny. Poza delikatnym (bardzo delikatnym!) wydłużeniem kosmetyk nie robi nic. Jego odcień to zdecydowanie nie głęboka czerń, dlatego jest tak mało widoczny na ciemnych rzęsach.

Mimo, że jestem fanką bardzo naturalnego i delikatnego podkreślania rzęs na codzień, to jednak to co robi ten tusz to dla mnie zdecydowanie za mało. Poza tym, czuję się nabita w butelkę jeśli chodzi o wodoodporność.

Dodatkowo regularna jego cena to około 20 zł, co za taką jakość uważam za rozbój w biały dzień. W drogeriach internetowych w tych pieniądzach można kupić produkty renomowanych marek, nieporównywalnie lepsze.

Normalnie dałabym dwie gwiazdki, ale bardzo nie lubię być okłamywana, więc w tej sytuacji będzie tylko jedna.

Maskara (nie)odporna na wodę

Kupiłam maskarę, nałożyłam na rzęsy i po odczekaniu i użyciu wody rozmazała się jak każda inna zwykła maskara, którą można kupić za ok.10zł. Czuję się oszukana przez producenta, który zamieścił na opakowaniu informację, że jest to produkt odporny na wodę.
Oprócz tego, że dobrze rozczesuje rzęsy, nie skleja i wydłuża rzęsy nie mam nic więcej do powiedzenia.
Totalna klapa i pieniądze wyrzucone w błoto.

Powiem tak - do zakupu skusił mnie napis "odporna na wodę i pot". Jestem osobą, która poci się niczym podczas maratonu, więc pomyślałam, że to coś dla mnie. Maskarę kupiłam tydzień temu, ale już zauważyłam jedną rzecz - po nich rzęsy są długie i grube, a muszę także wspomnieć, że mam bardzo krótkie i niewidoczne rzęsy, nawet, gdy są pomalowane tuszem, więc tutaj jestem mile zaskoczona.