Iwostin, Pure Balance, Normalizujący krem na noc

Zdecydowałam się na wypróbowanie tego kremu, bo po pierwsze lubię Firmę Iwostin, a po drugie- z opisu wywnioskowałam, że będzie on dobrze dopasowany do potrzeb mojej cery. A jestem posiadaczką kapryśnej skóry- jednocześnie jest wrażliwa, podatna na podrażnienia, jak i ma tendencję do niedoskonałości. Ponadto chciałabym spowolnić skutki upływającego czasu.
Opakowanie to odkręcana tubka.
Krem ma delikatną konsystencję i zapach, wystarczy nieduża ilość do zaaplikowania.
Po nałożeniu nie pozostawił u mnie nieprzyjemnego "filmu" ani uczucia "ściągnięcia".
Skóra była miękka, a niedoskonałości szybciej się zagoiły.
Kosmetyk nie wywołał u mnie podrażnień, uczulenia czy wysypu.
Jeżeli po drodze nie trafię na inny równie dobry preparat (a lubię testować nowości) to z chęcią do niego powrócę :)

Węch mam kiepski, co jest zbawieniem zimą w publicznym transporcie. Ale przy tym kremie mój węch okazał się mistrzem. Myślałam, za każdym razem się uduszę ten produkt śmierdzi jakąś dziwną chemią. Ma super wydajność, ale ten zapach mnie tak męczył, że w połowie oddałam go teściowej.

Drugim ważnym minusem jest to, że cholerny krem się rolował, nie ważne jak długo go przed snem używałam, za każdym razem było to samo. Na początku myślałam, że mi skóra się łuszczy na twarzy (tak zgadywałam).

Teściowa go lubi i zapachu nie czuję, więc ewidentnie tutaj wchodzi gust do zapachu.

Krem ma przyjemny zapach, delikatny i świeży, który nie utrzymuje się na skórze zbyt długo. Efekt nawilżenia jest delikatny. Nie zauważyłam większego wpływu na zmarszczki, ale myślę, że te działanie trzeba by ocenić po dłuższym stosowaniu.
Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze, ma przyjemną, lekką konsystencję.
Podoba mi się, że nie zapycha porów, choć z drugiej strony nie zauważyłam, żeby wpłynął na ograniczenie ilości zaskórników.
Opakowanie pozwala na higieniczną aplikację.

ZALETY:
- szybko się wchłania
- przyjemny zapach
- nie zapycha porów

WADY:
- trochę za słabe nawilżenie
- nie ogranicza powstawania nowych zaskórników
- cena

Opakowanie to tradycyjna tubka - jest higieniczne i pozwala na łatwe dozowanie produktu. Konsystencja typowa, krem nie spływa z twarzy, ładnie się wchłania i wtapia w skórę. Skóra nie świeci się jak psu... wiadomo co :) Rano buzia jest nawilżona i wygląda ładnie. Krem mnie nie uczulił, ani nie podrażnił. Używałam wraz z kremem na dzień. Faktycznie skóra się mniej świeci. Ja na pewno do niego wrócę.

jestem mile zaskoczona tym kosmetykiem . podoba mi się efekt złuszczania , a moja cera jest bardzo dobrze nawilżona. cera stała się wygładzona i zostały zmniejszone drobne zmarszczki. szybko się wchłania i ma lekką konsystencję.

Iwostin, Pure Balance, Normalizujący krem na noc, spełnił moje oczekiwania. Zdecydowanie mogę polecić całą linię ale w szczególności krem na noc. Od pierwszego użycia nawilżył moją skórę, dodatkowo zdecydowanie zostały zmniejszone drobne zmarszczki. Skóra stała się bardzo wygładzona i gładka.

Normalizujący krem na noc z kwasem hialuronowym i enzymem złuszczającym. Krem ma za zadanie zwalczać niedoskonałości oraz pierwsze oznaki starzenia. Krem jest przeznaczony do skory mieszanej i tu się sprawdził, korzystając z całej serii pure balance, skóra stała się matowa, zredukowało się wydzielanie sebum, aczkolwiek jeśli chodzi o zmarszczki i niedoskonałości to nie widzę poprawy. Przy dłuższym regularnym stosowaniu serii, wysuszyło mi skórę, bardzo mnie swędziała szczególnie w miejscach gdzie miałam wypryski. Z dobrych rzeczy mogę powiedzieć to, że jest bardzo wydajny i świetnie się wchłania, oraz ma ładny delikatny zapach. Niestety nie jest to krem dla mnie.

Idealny krem na noc, ma świetną konsystencję, jest bardzo wydajny, zmniejsza niedoskonałości . Po miesięcznym stosowaniu moja skóra " odżyła " . Jest gładka, nie ma na niej przebarwień ani wyprysków.

Delikatna konsystencja kremu oraz przyjemny zapach. Różowy kolor kremu fajnie współgrał z kolorem opakowania. Działanie kremu również na plus - skóra jest miękka, gładka, nie pojawiły się nowe niedoskonałości. Rano cera wygląda bardzo dobrze.

Kiedy śpię, ten krem robi naprawdę dobrą robotę. W końcu nie budzę się z twarzą tłustą od sebum. Cera jest matowa i świeża, wypryski szybciej się goją. Krem w zauważalny sposób zapobiega powstawaniu kolejnych. Ma lekką konsystencję, szybko się wchłania. Nie przesusza nadmiernie skóry.

Moje skóra jest mieszana z dosyć mocno przetłuszczającą się strefą T krem na noc był takim średniaczkiem. Szybko się wchłoną oraz ładnie pachniał ale niestety u mnie powodował zapchanie się skóry.
Miała wielkie nadzieję że znalazłam fajny krem na noc przez to że zawiera kwas hialuronowy w składzie ale niestety przez zapchanie muszę go odstawić.

Krem nie dla mnie. Mimo że pierwsze wrażenie było pozytywne. Mam cerę tłustą, więc gdy go nałożyłam pomyślałam, że ma idealną konsystencję, nie tłustą, wchłaniającą się całkowicie do matu. Pachniał delikatnie, nawet ładnie, zapach lekko cytrusowy. Naprawdę myślałam, że to fajny krem, ale zmieniłam zdanie po kilku dniach codziennego stosowania. Skóra była przesuszona, nawet lekko się łuszczyła. Było to widoczne po nałożeniu podkładu. Gdy go odstawiałam wszystko wracało do normy, stąd pewność, że to wina tego kremu. Bardzo lubię kremy matujące, ale nie kosztem wysuszenia skóry. Zaczęłam go używać rzadziej, co kilka dni i tylko dlatego byłam w stanie skończyć tubkę. Jeszcze lepiej jest pod spód nałożyć serum nawilżające, wówczas nawet jest jako tako. Plusem tego kremu jest to, że z rana skóra nie błyszczy się tak mocno, jak po innych kremach. Pod względem walki z trądzikiem nie przynosi dużych efektów, chociaż nie zapycha i nie szkodzi. Jednak na dłuższą metę chyba nikt nie wytrzyma takiego wysuszenia i nie widzę powodów, aby go używać.