Bourjois, Loose Powder (Sypki puder)

Jestem nim zachwycona. Wygląda na twarzy bardzo naturalnie, twarz staje się satynowa i taki efekt pozostaje bardzo długo. Kupiłam go jak miałam problemy z drobnymi przebarwieniami i spisał się całkiem nieźle.
Matowi na dłużej, niż pudry, które miałam do tej pory ale najważniejsze jest dla mnie to, że jest bardzo wydajny.

ładnie pokrywał kolorem, wyrównywał niedoskonałości
nie osypywał się
nie wysuszał skory
wydajny
delikatny i nie tworzy maski

Oj, dość długo królował u mnie ten puder. Trochę trwało zanim nauczyłam się go używać. Nałożony w zbyt dużej ilości, faktycznie po jakimś czasie ciemniał. Natomiast lekkie muśnięcie dawało bardzo naturalny efekt. Puder jest idealnie zmielony, lekki. Kolor 01 Peach mi akurat odpowiada, ale szkoda, że nie ma go w wersji transparentnej.
Plusem jest duże opakowanie i wydajność. Ogromny minus za samo opakowanie. Pudełko nie ma żadnego zabezpieczenia przed otwarciem, więc noszenie go w torebce czy spakowanie na wyjazd, to kłopot i ryzyko przykrych niespodzianek. W moim przypadku buzia wymagała ponownego pudrowania i żeby mieć go pod ręką przesypywałam do mniejszych zakręcanych pojemniczków.
Chyba nigdy nie kupiłam go w regularnej cenie. Cenę promocyjną ok 38pln uważam za adekwatną i uczciwą.
Ogólnie dobry i sprawdzony klasyk, ale są lepsze.

Generalnie ten puder to jakaś masakra jest mało kolorów i dzięki temu mój piękny korektor jasny jestem bardzo blada mój piękny korektor jasny nagle stał się pomarańczowy przez ten produkt i uwydatnia wszystkie niedoskonałości wygląda strasznie a jego opakowanie jest niefunkcjonalne czy z puszek który już wchłonął ten puder a potem jak chcecie go gdziekolwiek odłożyć albo dotknąć macie ręce cały w pudrze i po całym pokoju mam ten puder i jakby tynk schodził mi ze ścian może dlatego jesteś dobry kolor dla mnie nie wzięłam sobie 01 ja się boję żeby się nie działo z 02 myślałam że 01 będzie jasny kolor ale się myliłam. Jednak jestem placuszkiem ale nie żadnym albinosem.

Puder doskonale utrwala makijaż, kontrolując błyszczenie skóry przez długi czas.

Bourjois Loose Powder to prawdziwy klasyk w świecie pudrów sypkich. Jego lekka i jedwabista konsystencja idealnie stapia się ze skórą, nadając matowe wykończenie.

Puder doskonale utrwala makijaż, kontrolując błyszczenie skóry przez długi czas. Nie osadza się w zmarszczkach ani porach, co sprawia, że skóra wygląda gładko i naturalnie.

Opakowanie ułatwia kontrolowaną aplikację, minimalizując marnowanie produktu. Bourjois Loose Powder jest dostępny w różnych odcieniach, co umożliwia dopasowanie do każdego rodzaju karnacji. Choć cena jest przystępna, efekty są porównywalne z luksusowymi pudrami.

To niezawodny wybór dla tych, którzy poszukują efektywnego pudru sypkiego o wysokiej jakości.

Ten puder istniał w mojej świadomości od zawsze, jednak kupiłam go dopiero teraz w wieku 43 lat! Gdy byłam w liceum marka bourjois była dla mnie luksusowa i cenowo niedostępna :) W dorosłym życiu wypróbowałam wiele kosmetyków tej marki ale jakoś tego pudru nie. Nowsze owszem. I tak będąc w Naturze i chodząc bez konkretnego celu wypatrzyłam ten puder na najniższej półce w promocyjnej cenie coś koło 30zł. Kompulsywnie sięgnęłam po jaśniejszy odcień i na drugi dzień zaczęłam testować. Maluję się codziennie więc wypróbowałam go już w wielu wersjach i na wielu podkładach. Uważam że jest jednym z lepszych pudrów jakie miałam.
Jest drobniuteńko zmielony, dosłownie na pyłek i otrząsając pędzel pyłek się unosi więc uwaga wielbicielki czarnych ciuchów :) Pięknie utrwala makijaż, nie zbiera się w zmarszczkach czy porach, nie zapycha, nie ciastkuje. Współpracuje z wszystkimi moimi podkładami zarówno płynnymi jak i mineralnymi sypkimi. Buzia jest w nim ładna, gładka i ujednolicona. Opakowanie jest duże więc starcza na baaardzo długo. Jestem nim zachwycona i nie mogę uwierzyć że to w zasadzie staruszek wśród pudrów, a formuła no -no!
Naprawdę nic tylko brać!

Tego pudru używałam jakiś czas temu,zanim trafiłam na niekończący się od Laura Mercier, który stał się ulubionym.
Zdecydowanym plusem Bourjois była wtedy dostępność i cena oraz fakt,że świetnie sobie radził z mieszanymi cerami. Pamiętam,że naprawdę fajnie otulał twarz i dawał przyjemne wykończenie makijażu.
Nie wiem czy jest jeszcze dostępny,bone zasadzie nie szukałam ale sentyment pozostał.

Hit

Puder kupiłam na próbę oglądając YouTube, kupiłam go w Rossmann. Okazał się dla mnie idealny mam cerę tłustą lubię mat więc zależało mi na trwałości makijażu a nie świeceniu się przez cały dzień w pracy. Puder jest lekki nie wchodzi w zmarszczki jest delikatny . U mnie sprawdził się na 5+.

Już prawie, prawie skończyłam ten puder i czuję sporą ulgę, że niedługo się z nim pożegnam. Ma wiele niezaprzeczalnych zalet, ale jednak kolorystyka nie współgra z moją karnacją i całość wygląda akceptowalnie jedynie gdy nałożę go minimalną, wręcz szczątkową ilość, co trochę mija się z celem. A szkoda, bo pod względem obsługi całkiem mi przypadł do gustu i naprawdę wierzę, że można go lubić jeśli odpowiada nam dobrany kolor.

Puder jest dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych, ja wybrałam jaśniejszy odcień 001 Peach. W opakowaniu i na zdjęciach wyglądał jakby był idealny dla mnie, ale po kilku pierwszych użyciach niestety musiałam stwierdzić, że jest odrobinę zbyt żółty i ciemnieje na mojej twarzy, przez co musiałam zawsze bardzo uważać i nakładać go naprawdę oszczędnie, ledwo muskać twarz pędzlem. Na początku przez kilka pierwszych użyć nakładałam normalną, zwyczajową ilość i z biegiem czasu twarz nie wyglądała dobrze - jakbym miała minimalnie za ciemny puder, gdzieniegdzie nawet tworzył plamy. Dlatego potem, aby go zużyć, omiatałam jedynie twarz w celu jej delikatnego zmatowienia, a potem używałam sprawdzonego pudru w kamieniu.

Używałam go naprawdę długo, ponad pół roku. Muszę przyznać, że zdążyłam go dobrze poznać przez ten czas i na pewno ma sporo zalet. Między innymi jest bardzo drobno zmielony, przez co fajnie osiada na twarzy, delikatnie ją pudrując. Ciężko z nim przesadzić, bezpośrednio po nałożeniu skóra wygląda fajnie i świeżo, no ale u mnie niestety ciemniał po jakimś czasie i to niestety w widoczny sposób.

Opakowanie jest ok, chociaż nie ma żadnego ochronnego wieczka poza nakrętką, przez co puder ma tendencję do pylenia przy otwieraniu/zamykaniu. Otwory do dozowania są całkiem ok, chociaż bywało, że znienacka wypadało trochę zbyt dużo zawartości. Do pudru dołączony jest puszek, ale ja go użyłam chyba tylko raz, bo był dla mnie trochę zbyt sztywny i taki dziwny w obsłudze. Puder praktycznie zawsze nakładałam pędzlem.

Na plus również to, że puder się nie warzył na twarzy, nie wysuszał ani nie powodował żadnych niespodzianek. Wydaje mi się, że jest bardzo neutralny dla skóry i nie szkodzi jej w żadną stronę. Przyjemnie osiada na skórze i delikatnie matuje, chociaż dla mnie ten puder daje raczej naturalne wykończenie i delikatnie podkreśla naturalny połysk.

Gdyby nie to, że puder na mojej skórze niestety ciemnieje i trochę za bardzo ją "zażółca" to cała reszta byłaby dla mnie naprawdę w porządku. No ale jednak kolor pudru to kluczowe kryterium, więc do tego już nie wrócę. Przyznam, że zaskoczyło mnie to mocno, bo mam jasną cerę, ale nie bladą, do tego raczej z żółtymi podtonami, więc wydawałoby się, że puder powinien idealnie pasować. Nie zostaniemy jednak najlepszymi przyjaciółmi.

Puder wrzuciłam kiedyś do koszyka przy zakupie różu do policzków, uwielbiam te od bourjois. Miałam nadzieję że bedzie tak samo dobry jak róże, więc wzięłam. I nie pomyliłam się wiele, bo za niezbyt wysoka cene mamy bardzo dużo produktu. Dla mnie jedynie puszki dodawane do pudrow sypkich są zbędne, no ale nie będę narzekać, wyciągam i i tak nakładam pędzlem. Bardzo dobrze zmielony, raczej nie bieli (mam odcień 1) no chyba że przesadzimy albo nalozymy jeśli mamy ciemniejszą karnację , nałożony z umiarem daje bardzo ładny matowy efekt, nie podkreśla suchych skórek, nie zapycha. Trwałość jest ok, mam skórę mieszaną, zdecydowanie szybciej wyświeca się w strefie T, ale ten puder sprawia że dzieje się to przeważnie pod koniec dnia, co już wtedy mi nie przeszkadza. Ogólnie super marka, super produkt. Serdecznie polecam.

Po tym jak mój ulubiony sypki puder zaczął znikać ze sklepów, musiałam znaleźć zastępstwo. Nim natknęłam się na Bourjois testowałam wiele produktów, które bywały lepsze, gorsze jednak nie spełniały w pełni moich oczekiwań. W końcu w drogerii internetowej natknęłam się na loose powder z czego bardzo się cieszę, bo to właśnie tego szukałam! Obecnie używam koloru 01 peach i z moich obserwacji wynika, że:
-puder nie ciemnieje na twarzy
-nie "ciasteczkuje się,", wygląda dość naturalnie, przy czym spełniła swoje zadanie matowienia i krycia
- utrzymuje się kilka godzin bez konieczności poprawy - zwykle nakładam go okolo 7 przed pracą i popołudniu, wiadomo że nie wygląda tak jak rano, jednak efekt nadal jest zadowalający
- nie podkreśla suchych skórek

Jedyny minus to cena w sklepach stacjonarnych, znacznie przesadzona, ale może to tylko moje zdanie bo nie lubię wydawać tak dużo pieniędzy na kosmetyki. On-line cena jest przystępna dla wszystkich

Zaletą pudru jest to że jest bardzo drobniutko zmielony i kupując mamy duże, pojemne opakowanie. Dostępne są tylko dwa kolory - 001 Peach i 002 Rose przez co są wyłącznie w tej różowawej tonacji, a przydało by się coś żółtego dla innego odcienia skóry. Puder jest matowy, nie ma żadnych drobinek. Ja posiadam opcję 001.

Kupiłam ten puder licząc że ta jego miałkość pozwoli wygładzić cerę, jednak okazało się że dla mojej mieszanej cery ten produkt kompletnie się nie sprawdził. Robi totalną suchość, nawet przy nałożeniu minimalnej ilości, a na skórze zaskakująco widać jego "różowość". Próbowałam z 4 różnymi podkładami i z każdym wygląda źle, podkreśla niedoskonałości.

Puder jest wydajny, wystarczy niewielka ilość na całą twarz, opakowanie jest duże, puder wystarcza na długo. Ja osobiscie wykorzystałam go do zmieszania z innymi pudrami, dla korekty koloru.

Produkt kupiłam z poleceń, już nawet nie pamietam kogo. Posiadam wersje wpadająca w żółte tony.

Trzeba z nim uważać przy aplikacji. Posiadam oliwkowa karnację i przy nakładaniu go ładnie się wtapia. Jednak trzeba być ostrożnym. Można zrobić nim plamy. Dobrze zaaplikowany wygładza cerę i wyglada świetnie.

Niestety pod koniec dnia na twarzy mam wysyp - na pewno jest to wina tego produktu. Sprawdzałam co się dzieje jak nakładam inne pudry. Przy innych nie ma takiego problemu. Szkoda. Dodatkowo opakowanie jest bardzo podatne na uszkodzenia i nie ma blokera, co by puder się nie przesypywał. Przez to bardzo trzeba uważać przy otwieraniu produktu.