Oriflame, The ONE, Lip Spa (Błyszczyk powiększający usta)

Lata temu miałam zwykły balsam do ust z tej serii i raczej mnie nie zachwycił. Zdecydowałam się wypróbować wersję mającą według producenta "powiększać" usta (dlaczego w cudzysłowie, chyba nie muszę tłumaczyć). Sporym mankamentem jeżeli chodzi o ten balsam (albo błyszczyk, jak go nazywa producent), to jego cieniutki sztyft - muszę kilka razy pomaziać nim usta, żeby je całe nim pokryć. Inną wadą jest to, że różowa otoczka kończy się szybciej niż biały środek, co potem utrudnia nieco używanie błyszczyka. Po nałożeniu go czuć lekkie mrowienie (to zasługa mentolu) i w zasadzie to ma na celu "powiększać"nieco objętość ust - ale wiadomo, że ten efekt nie jest długotrwały. Szybko też schodzi z ust i trzeba co jakiś czas ponawiać aplikację - to rzutuje na jego wydajność, bardzo szybko mi się skończył.

Błyszczyk świetnie nawilża i wygładza usta.
Po nałożeniu błyszczyka najpierw poczujemy lekkie ochłodzenie i mrowienie, a następnie lekkie rozgrzanie. Za chłodzenie odpowiedzialny jest mentol, który wykazuję działanie znieczulające, dezynfekujące i odświeżające. Błyskawicznie powiększa i daje efekt pełniejszych ust, dla mnie rewelacja!!