Pharmaceris, N, Capilaril Mask, Kojąca maseczka regenerująca

Kolejny nie wypał z tej serii. Moja cera po jej uzyciu byla biedna, jak mysz koscielna.

Minusy:
-podraznia
-wystepuja zaczerwienia
-nie nawilza
-nie regeneruje
-nie odswieza
-nie pomaga na naczynka

Plusy:
-wydajna

Zadne własciwosci, ktore podala Eris do tej maseczki nie wystepuja, a mojej cerze szkoda i nigdy wiecej juz jej nie kupie.

Używam tego produktu od:pol roku
Ilość zużytych opakowań:ponad połowa z jednego opakowania

Całkiem miły preparat, przy czym należy go traktować nie jako kurację, a wspomaganie leczenia problemów naczyniowych i rumieniowych, i w takim układzie sprawdza się znakomicie... Moim zdaniem wywiera - choćby minimalnie - pozytywny wpływ na stan naczynek, lekko zmniejsza skłonność do rumienia. Za to ZAPACH potworny, drażniący, ale to już przypadłość całej tej serii...

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1

Stosuję ją już długo i żadnego działania na naczynka nie zauważyłam. Mimo wszystko wierzę, że chociaż troche je uszczelnia, bo ma tyle składników, że jakoś musi działać ;) No i koi podrażnienia w stopniu minimalnym.
Za to bardzo fajnie nawilża i stosuję ją głównie jako maseczkę nawilżającą :) Trudno ją zmyć, a później i tak zostaje świecąca i tłusta skóra, ale już przywykłam.

Kupię ją ponownie tylko dlatego, że się już do niej przyzwyczaiłam, a poza tym jest mało maseczek dla naczynkowców na rynku :(


Używam tego produktu od: długo
Ilość zużytych opakowań: 3

Zacznijmy od tego, że cała ta seria jest dla mnie wielkim bublem, miałam kilka preparatów z tej serii, ale jakoś pozostał niesmak i pewność, że już nigdy do niej nie powrócę.

Maseczka istotnie nawilżała, jednak działania kojącego i obkurczającego naczynka nie zauważyłam. Nie łagodziła również podrażnień, maseczka z tej samej beczki co Perfecta - Dax'a :/ Jednakże z tamtą dopiero zaczynam przygodę, więc może po czasie się sprawdzi.
Natomiast Pharmaceris się nie sprawdziła i z tym kosmetykiem się już definitywnie pożegnałam.

Używam tego produktu od: 1,5 roku
Ilość zużytych opakowań: 1

Natłuszcza i to chyba tyle. Jak dla mnie nawet za bardzo.Mimo iż mam skórę ze skłonnością do przesuszania (!) , to nie nadaje się do stosowania przed wyjściem, bo po zmyciu jej i nałożeniu podkładu świecę się jak żarówka. Okropne. Efektów nie zauważyłam żadnych, chyba tylko to że nie wysusza skóry. Po za tym zachowuje się tak jakbym nałożyła grubą warstwę zwykłego,najtańszego, tłustego kremu i po paru minutach go zmyła. Jednym słowem do bani....Duże pieniądze i jeszcze większy badziew...

Używam tej maseczki raczej profilaktycznie, żeby uchronić naczynka od rozszerzania i pod tym względem chyba spisuje się dobrze (używam całej serii N tak więc wpływ ma tu kilka kosmetyków). Nie zmniejsza naczynek, które już są rozszerzone. Natłuszcza (dla mnie trochę za bardzo), nawilżanie jest średnie, rumienia nie mam, więc nie jestem w stanie się wypowiedzieć. Miła do rozprowadzenia konstystencja.
Ilość zużytych opakowań: ok. 3

Dobrze nawilża, łągodzi podrażnienia i zaczerwienione policzki przestają "grzać". Nie wiem czy pomaga pozbyć się pękniętych naczynek, bo nie mam tego problemu. Moja skóa jest płytko unaczyniona więc stosuję ją profilaktycznie. Nie potrzebuję jej zmywać, choć mam przetłuszczającą się skóę, tylko przykładam chusteczkę do twarzy i pozwalam, żeby wchłonęła resztki maseczki. Ale pierwsze miejsce daję i tak maseczkom Daxa :)
Jedno co mnie dziwi to plastyk z którego zrobiona jest tubka. Postała dłuższy czas w szafce i z pierwotnie białego przeobraził się w żółtawy (oczywiście produkt nie jest przeterminowany). Mało estetycznie to wygląda...

Na razie nie znalazłam lepszej maseczki na rozszerzone naczynka. Ta zmniejsza rumień i nawilża skórę, chociaż nie zauważyłam, by zmniejszyła się widoczność "pajączków". Lekko rozjaśnia skórę po dłuższym stosowaniu. Bardzo przyjemnie się stosuje, mimo że jest dość tłustawa, ale nie ciężka. Ja zmywam ją spryskując twarz wodą termalną i wycierając płatkami kosmetycznymi. Zostawia przyjemnie nawilżoną twarz. Ogólnie - jest ok.