Lirene Dermoprogram, Double Bubble Yellow &Violet, Maska glinkowa do twarzy z witaminą C

IG: @opiniekosmetyki
Maseczki składają się z dwóch części, jedna nakładana na strefę T, a druga na policzki i brodę. Pierwsze co jest dla mnie ogromnym minusem to zapach, delikatnie cytrynowy. Jednak dla mnie kojarzy się trochę z detergentami do sprzątania. Jeśli chodzi o bąbelkowanie, jest mega zabawne, delikatnie łaskocze w twarz, bardzo przyjemne odczucie. Bąbelki są bardzo duże. O wiele lepsze wrażenie zrobiła na mnie oczyszczająca część maski (żółta) nakładana na strefę T. Po 10 minutach, skóra jest oczyszczona co czuć. Na policzkach i brodzie nie czuję różnicy jeśli chodzi porównanie przed i po.
Cena: 4,79zł/szt.
Moja ocena to 6,5/10 ze względu na nieprzyjemny dla mnie zapach oraz niewyczuwalny efekt na brodzie i policzkach

Kupiłam tę maskę z ciekawości, dwie komory, dwa działania w jednej masce. Część żółta to maska cytrynowa, która rozjaśnia i oczyszcza. Część fioletowa wygładza i odżywia. Obie części są na bazie glinki, ładnie oczyszczają cerę, wygładzają, odświeżają. Cera wygląda zdrowo i czysto.
Fajnie wygląda na twarzy, przyjemnie musuje, łatwo się zmywa, nie spływa z twarzy.

Tego typu maseczki bąbelkowe kupuję od czasu do czasu bardziej jako gadżet i "odstresowywacz" niż dla faktycznego działania. Tak też było w tym przypadku. Maska Lirene do tego jest gadżetem do potęgi, bo składa się z dwóch połączonych ze sobą saszetek, w których znajduje się maseczka innego koloru na inną strefę twarzy. Przyznam, że zabawnie wygląda się mając rosnącą, dwukolorową piankę na twarzy, więc efekt odstresowujący gwarantowany! Produktu jest wystarczająco, aby nałożyć na daną część twarzy, od razu po nałożeniu zaczyna delikatnie musować. Jest to całkiem przyjemne uczucie jak delikatne bąbelki masują skórę. Maseczkę zmywa się dość wygodnie, choć ja musiałam się wspomóc wacikiem, bo było jej sporo i woda na początku ją tylko rozmazywała. Po użyciu skóra była fajnie oczyszczona i odświeżona, do tego gładka i odrobinę rozjaśniona. Czułam delikatne mrowienie, jakby faktycznie coś na tej skórze się zadziało. Jest to ciekawa forma maseczki i choć ciężko ocenić działanie jako spektakularne, z chęcią sięgam od czasu do czasu po takie rozwiązania, aby wprowadzić trochę nietypowej atrakcji do swojej łazienki.

Podwójne maseczki do twarzy Double Bubble od Lirene to jedno z moich wakacyjnych odkryć kosmetycznych. U mnie sprawdzają się rewelacyjnie!

Opakowanie podzielone jest na dwie części, w których znajdziemy żółtą maseczkę na strefę T oraz fioletową przeznaczoną na pozostałą część twarzy. Maska ma gęstą konsystencję oraz przyjemny cytrusowy zapach. Zarówno aplikacja maseczki na cerę, jak i jej późniejsze zmycie z buzi jest proste i przyjemne. Zaraz po nałożeniu maseczka zaczyna bąblować, co dodatkowo relaksuje i odpręża. Jeżeli chodzi o efekt jej działania, to tutaj śmiało mogę powiedzieć, że produkt spełnia obietnice producenta. Skóra po zmyciu maseczki jest wyraźnie wygładzona oczyszczona i odświeżona, nawilżona oraz pełna zdrowego blasku - jak po profesjonalnym zabiegu w dobrym gabinecie kosmetycznym :) Idealna dla posiadaczek cery normalnej, mieszanej i tłustej.

Polecam, produkt godny uwagi :)

Kupiona z paroma innymi maskami w komplecie. Fajna zabawa na długi wieczór. Nie zauważyłam żeby jakoś szczególnie mi oczyściła twarz.
Skóra była gładsza. Sam pomysł na dwie strefy jest w porządku. Łatwo się aplikuje ten produkt i równie łatwo zmywa.
Wydaje mi się jednak, że to takie coś bardziej dla nastolatek dla fanu:)

Najlepsza maseczka bąbelkowa jaką testowałam. bąbelki pojawiają się dosyć wolno nie czuć na skórze charakterystycznego dla innych maseczek tego typu szczypania.
skóra jest mocno oczyszczona pory zwężone.
dużą pojemność Wystarczylaby na dwa Użycia

Ostatnio znalazłam nową maseczke typu Bubble od lirene Jest to maseczka Double Bubble ja wybrałam wersje Yellow & Violet którą dedykowana jest cerę tłustej i mieszanej jest jeszcze do skóry suchej i normalnej.
.
Maseczka jest przeznaczona do strefy T oraz U.
Maseczka posiada 2 kolory. Kolor żółty czy i strefa T i zawartość mają za zadanie seboregulacje oraz rozświetlenie z kolei kolor fioletowy czyli strefa U odżywianie i dotlenienie.
.
W skrócie mówiąc jest to zabieg oczyszczająco-dotlrniający. Maseczka Bubble Mask zawiera 2 komory w których ukryte są kolorowe glinki które zmieniają się w pianę.
.
I tak jak już wspomniałam strefa T żółta glinka- po otwarciu opakowania mamy tam dość mocno żółtą kremową maź. Którą po nałożeniu na twarz przemienia się w pianę. Jakiś szybko nie zaczyna bąbelkować. Więc można spokojnie zaaplikować 2 saszetki. I kolor żółty jeszcze nie bd jakoś mocno bąbelkowy na naszej buzi. Zapach cytryny może nie jakiś naturalny ale pachnie nawet znośnie. Dobrze że przynajmniej nią pachnie bo ta glinka zawiera cytrynę którą oczyszcza, wygładza, rozjaśnia skórę. Redukuje liczbę porów, reguluje wydzielanie sebum. Witamina C wyrównuje koloryt cery.
.
Strefa U kolor fioletowy zawiera borówke którą odżywia i rewitalizuje skórę. Optymalnie nawilża oraz wygładza. I tutaj mniej więcej jest zapach taki borówkowy.
.
Jednak po zaaolikowaniu zapach który wyczuwałam to cytryna. Maseczka bąbelkuje dość delikatnie nie spada z twarzy ta piana. Szata graficzna jak dla mnie plus. Fajna kolorowa sam pomysł 2 kolorowej maseczki bardzo fajny. Jaki może być minus. Te 2 opakowania że musimy otwierać.
.
Maseczka dość szybko i bez problemowo się zmywa. Podczas zmywania czułam taka śliską warstwę jaką pozostawała maseczka. Skóra jest porządnie oczyszczona, gładka i równa.
.
Maseczka trzymamy od 10 do 15 min.