Joanna, Ultra Color System, Odżywka koloryzująca (różne rodzaje)

Świetny pomocnik

Często myję włosy, więc kolor bardzo szybko zmywa się z odrostów.
Szczerze mówiąc, szkoda mi moich włosów i nie chcę ich farbować co miesiąc, nawet jeśli chodzi tylko o odrosty.

Szczerze mówiąc, nie wiem który raz kupuję tę odżywkę. Mimo że ten produkt ma nie najlepsze opinie, mi się podoba. Nie mogę powiedzieć, jakie efekty dają inne odcienie, ale konkretnie mój odcień podoba mi się.

Efekt tej odżywki koloryzującej bardzo mizerny. Na moich blond włosach po rozjaśnianiu praktycznie niewidoczne działanie. Jeśli ochładza, to może nie wiem, tylko w formie refleksów.
Po dwóch pierwszych użycia już wiedziałam, że koloryzacyjnie nie mogę się niczego spodziewać, więc ją po prostu zużyłam jako zwykłą odżywkę.
To tu jedyny plus za to, że włosy po niej nie są przesuszone i całkiem nieźle się je rozczesuje.

Odżywka

Koloryzująca odżywka chłodne odcienie blond zamknięta jest w tubce o pojemności 100g Konsystencja typowej odżywki. Nie spływa z włosów. Kolor niebieski.
Odżywkę kupiłam by odświeżyć naturalny kolor blond po letnich miesiącach. Nie zauważyłam widocznej zmiany stosując odżywkę. włosy nie stały się bardziej błyszczące.
Jak dla mnie zwykła odżywka, która delikatnie pielęgnuje włosy, pozostawia je miękkie w dotyku. Nie płacze włosów.
Jednak jest to taki efekt, który można osiągnąć zwykłymi odżywkami. Z tą jest za dużo pracy. Pozostawia kolor więc trzeba stosować rękawiczki ochronne, uważać by nigdzie nie za plamić niebieską farbą. Nie warta mojego czasu.

Może odżywka bardziej sprawdzi się osobą farbowany na blond.
Naturalna blondynka może nie zauważyć odświeżenia koloru.
Moim zdaniem na odżywce nie powinno być informacji o odświeżeniu włosów naturalne blond ;)

Stosowałam ją ja (brązowe włosy z blond refleksami) oraz moja mama (rozjasniane do jasnego blondu). W obydwu wypadkach efekt bardzo mizerny, u mnie praktycznie nie widać, a u niej powstały na głowie plamy mimo naprawdę dokładnego rozprowadzania. Jedyny plus, to że po zastosowaniu włosy były gładkie i nie przesuszone, także jako odżywka coś tam zadziałało.

Spodziewałam się trochę większego efektu natomiast odżywka tylko lekko pogłębia kolor.

Gdyby nie to że odżywka świetnie działa na włosy (wygładza i włosy są po niej naprawdę świetnej jakości) to nie byłabym taka pewna ponownego zakupu.

Nakładanie jest dosyć problematyczne, trzeba bardzo uważać aby odżywka nigdzie nie skapła, ponieważ bardzo ciężko ją zmyć z niektórych powierzchni.

Kolejnym minusem jest to, że kolor utrzymuje się przez około 3/4 następne mycia.

Kupiona gdy byłam totalnie zdesperowana z żółtym odcieniem włosów po nadmiernym użyciu sprayu rozjaśniającego. Po wcześniejszym zobaczeniu oceny nie spodziewałam się wiele, ale to była jedna z nielicznych opcji fioletowych masek w drogerii więc i na nią przystało.
Jako włosomaniaczka z harmonogramem mycia włosów od razu sprawdziłam, iż jest to emolientowa odżywka więc byłam tymbarskiej zadowolona ponieważ to ją najczęściej się używa.
Początkowo bałam się, że pozostawi mi fioletowe włosy, więc podczas pierwszych myć, trzymałam odzywkę krócej niż było napisane na instrukcji. Póżniej już nie przywiązywałam do tego takiej uwagi i obyło się bez katastrofy więc można bez stresu (ale i przesady ) używać jej bez zegarka w ręku.
Co do koloru, maseczkę trzeba bardzo dokładnie spłukać, nie polecam nakładania jej na włosach przy skalpie bo niestety barwi skórę głowy. Efekt nie jest zadawalający i utrzymuje się do kilku dni do kilku kolejnych myć delikatnym szamponem.
To co najbardziej zaskoczyło mnie, to fakt jak ta odżywki ładnie wygładza włosy. Byłam szczególnie zaskoczona tym efektem, dużo ładniejszym efektem niż odzywki kilka razy droższe od tej. Zupełnie się nie spodziewałam.
Wydajność, tutaj powiedziałabym, że jest bardzo obiektywna. Zależy od długości włosów czy ilości nakładanego produktu. Jak dla mnie jest poprawna.

Farbuję włosy na rudy - miedziany - kolor. Radości się bardzo szybko wypłukują, zwłaszcza na końcówkach, więc sięgnęłam po tę maskę (kolor copper) w szczerej nadziei, że będę używała jej między farbowaniami. Kolor który miał wyjść to miedziany, wyszła marchewka z zielonymi odcieniami. Tak, zielonymi. Skąd tam zieleń - nie mam pojęcia, być może taki miks wyszedł z moimi naturalnymi włosami? Plus taki ze dwa mycia i po masce nie było śladu :)
Maska idze do kosza, a ja testuję droższe (i miejmy nadzieję lepsze) opcje :)

Oceniam odżywkę odcienie czerwieni. Farbuję włosy od 14 lat na kolor czerwony. Każdy, kto posiada ten kolor na włosach doskonale wie, że jest on trudny w utrzymaniu i bardzo szybko się wypłukuje. Chcąc jak najdłużej utrzymać efekt pięknej, żywej czerwieni postanowiłam kupić tę odżywkę. Jednak nie spełniła moich oczekiwań.

Odżywka fajnie nawilża włosy i ich nie puszy, jednocześnie nadaje całkiem mocny kolor, więc jeśli chcemy tylko delikatnie stonować kolor włosów to moim zdaniem się nie nada. Ja lubię niecodzienne kolory na włosach więc mi to bardzo się podoba, ale jestem świadoma, że nie każdemu taki efekt odpowiada.

Używałam odcienia do chłodnych blond. Efekt tonujący jest. Może nie jakiś spektakularny ale uzupełniam tonerem z tej samej serii. Natomiast produkt świetnie wygładza włosy, bardzo dobrze się rozczesują. Produkt ładnie pachnie, ma przyzwoitą cenę.

Odżywka ciekawa, alternatywa na szybkie odświeżenie koloru. Niestety efekt wyszedł dośc marny. Wybrałam kolor czerwień/rudość na woje farbowane włosy. W efekcie otrzymałam bardziej brązowy odcień i niewielki połysk.

Osobiście jeśli chodzi o koloryzację czy tonizację nie zauważyłam żadnej różnicy. Bardziej pasują mi do tego płukanki, jednak włosy po zastosowaniu odżywki nie "tępią się" to znaczy są w miarę sypkie i śliskie.
Odżywka sama w sobie średnio wydajna. Jeśli chodzi o opakowanie to nie jestem fanką tub ponieważ zawsze wpływa mi woda w wieczko a że często podróżuje tam potem się to rozlewa jak zapomnę otworzyć i wylać przed spakowaniem.