L´Oreal Professionnel, Serie Expert, Vitamino Color, Color Radiance System Masque (Maska do włosów farbowanych)

Tej maski od dawna używa moja fryzjerka. Nigdy mi jej nie próbuje nachalnie sprzedać, ale kiedy poskarżyłam się, że nie mogę rozczesać włosów poleciła, by kupić maskę i szampon z tej serii. Kupiłam w sklepie z profesjonalnymi produktami fryzjerskimi. Szampon miałam wcześniej (nawet nie pamiętałam) i nie zrobił na mnie wrażenia, ale teraz działa znacznie lepiej. Ale tu o masce.

Moje włosy są cienkie, proste, gęste, za ucho, farbowane/rozjaśniane. Bardzo trudne do rozczesania.

OPAKOWANIE
Jak to maski. W plastikowym słoiczku. Kupiłam 300 ml. Nie jest to najwygodniejsza forma, ale chyba nikt nie wymyślił innego opakowania. Z butelki z pompką trudno byłoby wydobyć do końca, a przy tej cenie chcemy zużyć do cna.

STOSOWANIE
Stosuję prawie po każdym myciu. Na włosy umyte szamponem z serii, albo innym. Odsączam włosy i nakładam, starając się nie nakładać blisko skóry głowy. Trzymam różnie. Czasami 2 minuty, czasami 10. Zapach OK, ale nic nadzwyczajnego. Lubię kosmetyki do mycia włosów o pięknych zapachach, bo uprzyjemniają procedurę, ale tu tego miłego dodatku nie mamy. Maska jest dość gęsta, nie spływa z włosów. Średnio wydajna.

DZIAŁANIE
Stosowana razem z szamponem z tej samej serii pozwala bardzo dobrze rozczesać włosy. Drobne splątania są, ale do przeżycia. Po wyschnięciu włosy są gładkie, błyszczące, miłe w dotyku. Jednocześnie nie są oklapnięte. Moje wymagają mycia co dwa dni i z tą maską też dwa dni spokojnie wytrzymują.
Czy przedłuża trwałość koloru? Nie potrafię powiedzieć. Poza tym nie jestem jej aż tak wierna, by stosować po każdym myciu. Tu trzeba by robić staranne obserwacje i porównania. Dla mnie maska spełnia swoją rolę - pomocy w rozczesaniu włosów (gdzie wiele innych masek polega na placu boju), bez skutków ubocznych (tj. przetłuszczania, czy nadmiernego obciążania włosów).

Wadą tej maski jest jej cena. Płacimy za firmę i to poczucie "profesjonalnego" podejścia do pielęgnacji włosów. Czy warto? Z pewnością włosy w dobrej formie nie potrzebują tak drogich kosmetyków, ale dla mnie obecnie maska się sprawdza.

Z samej nazwy liczyłam, że pomoże mi choć nieco dłużej utrzymać mój rudy kolor. Używam farby Loreal kolor Mango, także intensywny jasny rudy, który bardzo szybko wypłukuje się.
Niestety mimo, że maska jest tej samej firmy to nic a nic nie pomogło przedłużyć trwałości koloru. Maska jak maska lekko nawilża, daje blask i ułatwia rozczesanie czyli jak większość ok masek.
Przyjemny kolor i konsystencja, ale maska średnio wydajna, zwłaszcza przy jej cenie.
Zdecydowanie nakładać tylko max do linii ucha, maska jak większość nieco obciąży włosy u nasady.
Z serii Loreal professionnel są lepsze maski.

Mam włosy normalne, czasem lekko wysuszone od suszarki czy suchego powietrza, do łopatek, lekko rozjaśniane, falowane/lekkie loki, z tendencją do puszenia.
To moja kolejna maska tej firmy z linii profesjonalnej - miałam już poprzednią wersję tego produktu (nie byłam zadowolona), skusiłam się na nową.
Nowa wersja jest bardzo podobna do poprzedniej: gęsty, różowy żel. Pachnie mocno owocowo, przyjemnie, zapach długo utrzymuje się na włosach.
Niestety dla moich włosów maska jest za słaba - tylko lekko je nawilża i wygładza. Włosy wciąż się puszą - za to żółtozłota maska tej samej firmy sprawia, że mam piekne fale i loki, a nie fryzurę pudla.
Mając porówanie do świetnych masek tej firmy daję 3 gwiazdki. Kosmetyk bardzo przyjemny ale dla mnie nieskuteczny. Jak już pisałam przy starej wersji tej maski - być może jeśli ktoś ma cienkie, bardzo delikatne włosy - ta maska będzie dobra - nie obciąży a nawilży.

Produkt ten otrzymałam w prezencie, tak jak inne kosmetyki z tego zestawu.

Maska jest zamknięta w plastikowym słoiczku, w kolorze pudrowego różu. Szata graficzna jest jednakową dla calej serii kosmetyków, co bardzo mi się podoba.

Sama maska ma wygląd podobny do dość gęstego, mleczno-różowego żelu. Ma przyjemny, lekko słodkawy zapach. Dobrze rozprowadza się po włosach i dość łatwo wypłukuje. Włosy po użyciu maski są mocno odżywione, wygładzone, ładnie się błyszczą i łatwo rozczesują. Zauważyłam, że jak większość masek, lepiej nakładać na od połowy włosów, bo nałożona od nasady dość mocno je obciąża. Jestem z niej zadowolona, jednak raczej jej nie zakupie ponownie, ponieważ moim zdaniem jej cena jest zbyt wysoka jak za taką ilość produktu.

Bardzo lubię serię L'Oreal Professionnel i mam do niej zaufanie. Moje włosy niejednokrotnie znajdowały się w opałach po mniej lub bardziej udanych przygodach fryzjerskich, czy własnych eksperymentach, a szampony, odżywki i maski z tej linii zawsze dawały im kolejne życie. Dlatego z ochotą przetestowałam maskę do włosów farbowanych L´Oreal Professionnel, Serie Expert, Vitamino Color, Color Radiance System Masque. I nie zawiodłam się! :-)

Producent obiecuje, że maska przedłuża trwałość koloru włosów farbowanych, swoje działanie opiera na inteligentnej formule, która skutecznie zabezpiecza kolor włosów przed blaknięciem i wypłukiwaniem. Dodatkowo, ma ochraniać włosy przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych, nadawać blasku, zmiękczać, wygładzać, odżywiać i sprawiać, że świat w lustrze obok nas zblaknie - tak będziemy mieć piękne i zadbane pukle.

Jak jest naprawdę? :-)

Maska jest zamknięta w estetycznym plastikowym słoiczku o pastelowo różowym kolorze z delikatnym opalizującym połyskiem. Produkt ma gęstą i przyjemną konsystencję, doskonale rozprowadza się na włosach i nie spływa z nich, jak większość masek i odżywek, co zawsze sprawia, że pienię się bardziej, niż szampon. Maska pachnie przepięknie, ale to stała cecha kosmetyków tej firmy - zapach utrzymuje się na włosach, więc to dodatkowy walor. Wystarczy nałożyć maskę na ok 10-15 minut (dla lepszego efektu można zawinąć włosy w foliowy czepek ale ja nigdy nie mam na to czasu, poza tym nawet tego kwadransa nie byłam w stanie wyczekać, więc powiedzmy, że trzymałam połowę czasu) a następnie spłukać wodą. Spłukuje się dobrze, bez trudności, wprawdzie miałam wrażenie, że włosy są nieco śliskie, ale pozostawały takie nawet po bardzo uważnym i dokładnym spłukiwaniu, więc twierdzę, że po użyciu były po prostu bardziej miękkie i gładkie. Kosmetyku używałam 2-3 razy w tygodniu przez miesiąc.

Czy obietnice producenta się spełniły? Na moich cienkich i delikatnych włosach jak najbardziej. Kolor faktycznie spłukiwał się wolniej i zachował żywszy odcień, niż przed stosowaniem maski. Zauważyłam istotną poprawę kondycji włosów, nie były obciążone, a puszyste, dobrze odżywione i pełne blasku. Na pewno maska wygładza powierzchnię włosów i sprawia, że stają się one miękkie i przyjemne w dotyku.

Vitamino Color z pewnością na dłużej zagości na mojej łazienkowej półce.

Maskę otrzymałam na wizycie u mojego ulubionego fryzjera w ramach prezentu świątecznego (tak, wiem, fajnego mam fryzjera ;)) Nie mogłam się wręcz doczekać kiedy ją wypróbuję. Po otwarciu bardzo spodobał mi się zapach oraz jej treściwa konsystencja. Łatwo nakładała się na włosy, nic nie spływało, włosy ja piły. Byłam dobrej myśli. Trzymałam ją ok. 20 minut. Przy zmywaniu włosy nie były splątane, natomiast po wysuszeniu ich były puszyste, za mało dociążone, plątały się, puszyły. Ciężko je było ładnie ułożyć. Przy większej wilgotności powietrza był jeden wielki puch. Ratowało jedynie związanie włosów w koczek lub kucyk.

To moja kolejna maska do włosów od Loreal SerieExpert. Sama mam ciemne, farbowane włosy, więc ta linia to dla mnie strzał w 10.

Maska ma kremową konsystencje, która od razu po nałożeniu na wilgotne włosy daje poczucie nawilżenia. Bardzo łatwo się rozprowadza i przyjemnie pachnie.

Trzymam ją ok 15 minut, czasem pod czepkiem. Po zmyciu produktu i wysuszeniu włosów, są ekstremalnie miękkie i gładkie. Dodatkowo maska dodaje im niesamowitego blasku! Po prostu uwielbiam :)

Mam włosy grube, które są suche i placzą sie. Maskę kupiłam za poleceniem koleżanki. Już po pierwszym użyciu zauważyłam że moje włosy były miękkie i łatwo było je rozczesać. Po kilku użyciach włosy przestały się tak często plątać, zauważyłam również że stały się delikatne i przestały się puszyć. Także mogę śmiało polecić osobą które szukają dobrej i nie drogiej maski do włosów.

Wiem, że włosów nie powinno się dotykać, powoduje to ich szybsze przetłuszczanie się. Jednak po użyciu tej maski nie da się nie dotykać włosów. Są tak cudownie satynowe, że nie można się oprzeć przed dotykaniem ich. Maska cudownie pachnie, a co najlepsze zapach utrzymuje się również jakiś czas po myciu. Używam jej 2 razy w tygodniu ma ok. godzinę i jestem zachwycona. Maska odżywia i nawilża włosy bez obciążania ich. Wyglądają naprawę ładnie, są sypkie i lśniące. Polecam do każdego rodzaju włosów.

Świetna maska, chyba jedna z najlepszych jakie stosowałam. Mam naturalnie proste, długie włosy, po tej masce są bardzo gładkie, błyszczące, mięciutkie a końcówki wyglądają zdrowo. Zauważyłam, że włosy są wyraźnie dłużej nawilżone

Ta maska to hit! Moje włosy ja pokochały. Po jej użyciu włosy są miękkie, delikatne, nie puszą się, są odżywione i pełne blasku. jestem zachwycona tą maską. Jest bardzo wydajna. Wystarczy niewielka ilośc, aby włosy dostały potężną dawkę wzmocnienia i odżywienia. Wrócę do tego produktu, jeśli skończę opakowanie.

To, co wyróżnia ten produkt, to piękny zapach oraz cudowne działanie na włosy. Po użyciu efekt jest natychmiastowy. Włosy są bardzo dobrze odżywione i nawilżone. Nie obciąża i nie tłuści włosów. Idealny do stosowania co 2-3 dzień. Włosy są lśniące, jak po wyjściu z salonu.