Bourjois, Silk Edition (Puder w kompakcie)

Przez całe życie uważałam, że moim ulubionym pudrem do twarzy jest prasowaniec z Manhattanu w odcieniu 01 Transparent. Ale po trzydziestym roku życia zauważyłam, że moja skóra z tłustej zaczęła się zamieniać w normalną, a nawet skłonną do przesuszeń. Nie mam już niedoskonałości, przeszkadza mi tylko nadmierne świecenie. W obawie przed zmarszczkami zaczęłam szukać czegoś, co upiększy i wygładzi cerę bez nadmiernego przesuszenia.

I wtedy przeczytałam na Wizażu recenzje tego pudru. Pomyślałam, że mimo wysokiej ceny może warto spróbować... Swój produkt w najjaśniejszym odcieniu kupiłam przez Internet za ok. 30 zł. Okazał się strzałem w dziesiątkę.

Nie będę pisała o opakowaniu, bo za samo opakowanie, nawet najlepsze, pudru do twarzy bym nie pochwaliła. To zbyt ważny kosmetyk, za bardzo wpływa na ogólny wygląd twarzy, żeby rozpływać się nad kolorem opakowania, lusterkiem i jakością plastiku.

Jeśli więc chodzi o działanie: u mnie ten puder nie robi efektu "blur" ani Photoshopa. Nie wyglądam po jego nałożeniu dziesięć, ani nawet pięć lat młodziej. Cera nie jest ujednolicona, a niedoskonałości nie znikają, jeżeli nie nałożę pod spód podkładu i korektora. Także cudów nie ma, to nie aż taka rewelacja, jak można sądzić po niektórych recenzjach.

Ale mimo to, jest to puder wybitny. Ma w sobie coś wyjątkowego, autentycznie mnie zaskoczył i zachwycił:

* solidnie i na długo matuje, a zarazem kompletnie nie przesusza skóry. Nakładam go płaskim pędzlem do podkładu, delikatnie przykładając go do twarzy. Podobny efekt można uzyskać każdym aplikatorem i "lekką ręką".
Chodzi o to, że pudru wystarczy naprawdę odrobina. Nie trzeba go "nawalać" na twarz grubą warstwą. Moja cera tuż po umyciu świeci się straszliwie, ale wystarczy do niej leciutko poprzykładać ten puder... i problem znika.

* utrzymuje się kilka godzin. Jeśli nakładamy go rano, wystarczy po południu przycisnąć do twarzy chusteczkę higieniczną i efekt świeżości wraca (produktu nie trzeba dokładać).

* nie podkreśla suchych skórek, na twarzy tego pudru po prostu nie widać. Nie daje efektu mąki, nie wybiela, nie ciastkuje się.

* nie zapycha, nie podrażnia, nie przesusza nawet po dłuższym stosowaniu, a używam go codziennie od chyba dwóch miesięcy.

* jest ogromnie wydajny. Używam go już dwa miesiące, a jeszcze widać na nim wytłoczony napis: "Bourjois".

* powiem szczerze, że dla mnie jego cena sklepowa, stacjonarna, jest nie do przeskoczenia. Ale za 30 zł przez Internet mogłam sobie na niego pozwolić.

* mój puder jest najjaśniejszy z całej gamy, ale pasuje zarówno do podkładów niemal białych, jak i bardzo ciemnych. Jest naprawdę transparentny. Nie ciemnieje na skórze. Nie wpływa w żaden sposób na kolor podkładu.

Nie mam już nic do dodania. To najlepszy puder, jaki miałam. Działa wybitnie. Do tego opakowanie jest funkcjonalne - ma bardzo wyraźne lusterko, przy którym coraz częściej wykonuję cały makijaż. Polecam, polecam, polecam z całego serca, każdemu :)

PS Świetnie sprawdziłby się dla mężczyzn, bo jest na twarzy kompletnie niewidoczny, a działa cuda w kwestii matowienia.

Daję mu 4*, bo znalazłam lepszy odpowiednik. Ale jak na swoją kategorię cenową, jest bardzo dobrym produktem. Mam numer 53 i przy oliwkowej karnacji jest trochę za ciemny - ma skłonność do ciemnienia na twarzy w ciągu dnia. Krycie średnie.

Oceniam odcień: 53 Golden Beige

Wreszcie jakiś puder, przy którym producent nie obiecuje gruszek na wierzbie - na opakowaniu napisane jest "8h trwałości" i całkowicie mogę się z tym zgodzić.

Puder mam na pewno ponad rok, nie zużyłam go do tej pory, bo lubię co jakiś czas kupić i przetestować inne - ale chętnie do niego wracam, szczególnie że ząb czasu ani trochę nie nadszarpnął jego właściwości ;)

Ocień, który posiadam, kupowałam latem, jest raczej ciemniejszy niż używam na co dzień, jednak poza totalnie bladymi, zimowymi i mroźnymi miesiącami nadaje się do ciągłego używania, bardzo ładnie wtapia się w cerę i nie odcina od naturalnego kolorytu, nie daje efektu kolorowej twarzy. Jednak bladolicym paniom poleciłabym jaśniejsze odcienie, ten jest dość beżowy, raczej do neutralnych i ciepłych karnacji (lekko wpada w żółte tony, jak to u Bourjois, za co wielki plus - czasem mam wrażenie, że Bourjois jako jedyna drogeryjna firma ma pojęcie, jak wygląda przeważająca większość karnacji kobiet w krajach, w których nie ma klimatu tropikalnego).

Formuła jest zaskakująca: bardzo, ale to bardzo kremowa. Nie jest to konsystencja typowego prasowanego pudru, sucha w dotyku i pyląca - to raczej pudro-aksamit, dający na skórze właśnie takie kremowe wrażenie. Bardzo, bardzo przyjemna dla skóry formuła. Nie pyli się.
Dobre blendowanie, dobrze współpracuje z pozostałymi prasowanymi, kremowymi, sypkimi produktami.
Na twarzy nie daje widocznego wrażenia pudru, lecz naturalne, średnio kryjące wykończenie (dla mojej cery w zupełności wystarczające).
Nie wysusza skóry - jednak pod oczy go nie używam, mam bardzo skłonną do wysuszeń skórę pod oczami, która zdecydowanie lepiej wygląda pokryta wklepanym sypkim pudrem. Na całą resztę twarzy - jak najbardziej, puszkiem lub szerokim pędzlem.
Bardzo wydajny.
Trwałość - na mojej cerze pudry trzymają się dobrze, nie będę więc miarodajna. Powiedziałabym, że typowo jak u mnie, dla własnego komfortu po paru godzinach przypudrowuję twarz, ale nie wiem czy byłoby to rzeczywiście konieczne.

Opakowanie: super! Obrotowe lusterko uwielbiam, nie jest zbytecznym gadżetem, ale naprawdę przydaje się przy malowaniu. A że wygląda niebanalnie, tym lepiej :) Kasetka jest piękna, czarna z pudrowymi w kolorze akcentami, minimalistyczna - dokładnie taka, jak lubię. Nie wstyd gdzieś ją położyć, czego nie mogłabym powiedzieć o Rimmelach i Maybellinach, z całą sympatią do tych marek.
Plus za niby drobiazg - dopasowaną folię ochronną pod gąbką i wycięcia w opakowaniu, pozwalające ją wyciągać.
Nie psuje się, po ponad roku napisy się nie pościerały, czerń opakowania jest nadal błyszcząca.

Cena - raczej na promocjach.

Polecam, warto spróbować, można się z nim polubić. Ja na pewno będę do niego w przyszłości wracać.

(moja cera: normalna w kierunku suchej, karnacja jasna)

Dla mojej suchej i wrażliwej cery - idealny! Nie podkreśla skórek, nie wysusza, delikatnie wyrównuje koloryt i matuje, nie tworząc "ciastka" ani "maski", dzięki czemu skóra nadal jest rozświetlona. Bardzo naturalne wykończenie, niemal nie widać go na buzi. Do tego wygodne, eleganckie opakowanie i jaśniutki kolor 51 (Porcelain) - daję 5.

Bardzo go lubię. Z pewnością kupię go jeszcze kilkakrotnie. Posiadam kolor Vanilla. Puder ma przepiękne opakowanie. Fajny bajer z obrotowym lusterkiem. Wystarczy jedna warstwa, żeby pokrył i zmatowił skórę. Kolor idealnie stapia się z moją cerą i jakoś u mnie non stop jest taki sam i nie ciemnieje jak u większości oceniających Wizażanek... Konsystencja też mi odpowiada. Na temat gąbeczki się nie odzywam, ponieważ i tak używam pędzla. Dla mnie super produkt. Cera długo się po nim nie świeci i wygląda ładnie i świeżo.

Puder zakupiłam w SuperPharmie, w odcieniu 52 Vanilla, za ponad 60zł. Po takiej cenie oczekiwałam cudów i rewelacji - co prawda puder dobrze się spisuje, jednak to nie jest to, czego szukałam.

+ opakowanie jest naprawdę eleganckie - czarne, klasyczne, solidnie wykonane. Jest także praktyczne - w opakowaniu znajdziemy lusterko oraz oddzielną przegródkę na gąbeczkę. Opakowanie samo w sobie bardzo mnie urzekło
+ puder jest bardzo wydajny, starczy na 4 miesiące codziennego użytkowania
+ jest trwały, na mojej skórze wytrzymywał praktycznie pół dnia bez poprawki, później moja buzia wymagała lekkiego przypudrowania
+ daje satynowe wykończenie, a twarz jest delikatnie zmatowiona i rozświetlona
+ nie pyli się tak bardzo, a to znaczy, że wydajność kosmetyku znacznie wzrasta
+ dostępność - puder zakupimy w każdej drogerii

- kolor 52 Vanillia niby jest jasnym kolorem, jednak miałam wrażenie nie lubił ciemnieć na twarzy
- puder lubił odznaczać się również na buzi, jeżeli wcześniej nałożyłam na twarz podkład z Revlonu.
- gąbeczka dołączona do opakowania jest beznadziejna - dzięki niej bardzo łatwo można było osiągnąć efekt maski oraz nabawić się plam. Do tego pudru stosowałam pędzel, gąbeczka nie spełniała swojej funkcji
- cena - 60zł to jednak za drogo, lepszym rozwiązaniem jest kupowanie go na promocjach lub w internecie

Osobiście uważam, że warto przetestować. Nie jest najgorszy, jednak do niego nie powrócę - Rimmel Stay Matte spełnia wszystkie moje oczekiwania.

Używam tego produktu od: Pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Zdecydowałam się na ten puder, bo bardzo lubię firmę Bourjois, i tym razem także się nie zawiodłam. Puder kupiłam wiosną, ale zaczęłam używać go dopiero latem - niestety w sztucznym świetle Rossmanna dobrałam zbyt ciemny odcień do mojej nieopalonej wtedy cery. Natomiast latem 53 Golden Beige sprawdził się świetnie.

Przejdźmy do plusów:
- eleganckie i praktyczne czarne pudełko z lusterkiem, które się obraca, jest solidne, nie pęka ani nie otwiera się, napis także się nie starł po paru miesiącach intensywnego użytkowania
- daje makijażowi lekkie, satynowe wykończenie, które wygląda bardzo naturalnie
- bez poprawek wytrzymuje na mojej tłustej cerze nawet 5-6 godzin - to dla mnie naprawdę duży plus, bo najczęściej jeśli po trzech godzinach poprawiam makijaż, to i tak uważam że jest dobrze
- dobra konsystencja, wygodny w aplikacji
- twarz jest bardzo gładka
- nie sypie się
- nadaje się do wykończenia makijażu, nie podkreśla niedoskonałości
- delikatny
- sprawdził się latem bez podkładu
- świetnie stapia się z cerą, używam nr 53, który poza letnią porą jest dla mnie za ciemny, ale z opalenizną wygląda idealnie, bardzo naturalnie
- łatwa dostępność
- starcza na dość długo, używam od lipca niemal codziennie, a zużyłam dopiero połowę pudełeczka, tak więc myślę że jest całkiem wydajny
- nie zapycha


Plus/Minus
- cena jest dość wysoka, ale produkt naprawdę czuć "wysoką półką" więc myślę, że warto, zwłaszcza jeśli trafi się na promocję

Minusy:
- po kilku godzinach delikatnie ciemnieje na twarzy - efekt wciąż jest dość naturalny i nie ma wielkiej tragedii, ale nie jest już tak estetyczny
- gąbeczka jest beznadziejna - a przynajmniej tyle mogę stwierdzić po kilku pierwszych aplikacjach, bo od tej pory wyrzuciłam ją i używam własnej


Używam tego produktu od: trzech-czterech miesięcy
Ilość zużytych opakowań: połowa jednego

Posiadam odcień 52 Vanilla. Ogólnie puder jest dobry, ale pod pewnymi warunkami: Nadaje się tylko i wyłącznie na gołą skórę ( bez podkładu ). Inaczej macha gwarantowana. I tylko aplikowany pędzlem, wtedy cera jest jednolita i matowa. Gąbka jest do niczego. Posiada tajne obrotowe lusterko i jest wydajny. Ogólnie polecam, choć miałam lepsze pudry to ten i tak nie jest najgorszy: ). Dodatkowo nakładam na niego puder ryżowy i wtedy jest dobrze. Skończę go i niewykluczone, że jeszcze kupię.

Używam tego produktu od: od kilku tygodni.
Ilość zużytych opakowań: pierwsze w trakcie.

Myślę, że większość negatywnych opinii o tym produkcie wynika z uzycia dołączonej gąbeczki:) taka lateksowa gąbka jak dla mnie nie sprawdza się w ogóle do żadnego pudru. Albo pędzel i wciakamy puder albo "mechaty" aplikator.

Sama początkowo używając gąbki byłam średnio zadowolona, na mokrym podkladzie gąbka robi plamy. Teraz uzywam jej tylko do poprawek typu matowienie nosa i czola w ciągu dnia. Na całą twarz nakładam grubym pędzlem z naturalnego włosia.

+ puder daje satynowe wykonczenie i to jest jego duza zaleta. Nie mamy natalkowanej twarzy, nie mamy mąki, nie mamy gliny. Twarz jest delikatnie zmatowiona i roz$wietlona.

+Pokrywa twarz jednolitą warstwą. Nie robi plam, o ile nie stosujemy gąbki, daje gładką powłokę.

+ naturalny wygląd to coś, co ten puder zapewnia. Co prawda kupilam za ciemny kolor 53 golden beige. Nastepnym razem wezmę wanilię ;)

+ nie wchodzi w pory! Tylko je maskuje. To ważne i nie jest to stamdard niestety.

+ nie jest to typowy puder matujacy i nie takich efektow nalezy oczekiwać. Ale u mnie wystarcza drobne poprawki w ciagu dnia, z reguly na nosie. Mam cerę mieszaną.

+ opakowanie jest bardzo solidne i wygodne. Na pewno nie peknie nam pokrywka, a puder bezpiecznie mozna nosic w torebce. Choc niestety podraza cenę.

+ jest odpowiednio twardy, ze nie pyli, ale i wystarczajaco miekki, ze dobrze sie aplikuje.

+ nie zawiera parabenow i innych paskudnych z najpaskudniejszych konserwantów.

Minusy hmmm może cena, ale produkt jest bardzo dobrej jakości. I oczywi$cie aplikator.

Polecam, szczególnie w promocji.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2

Podpisuje się pod recenzją poniżej.

Minusy:
Żółte odcienie, fatalny dobór kolorów. Do tego słabe krycie, nierównomierne wykończenie... nie nadaje się ani jako samodzielny podkład, ani na fluid, bo wtedy tworzy ciężką skorupę i smugi..........

Plusy:
opakowanie

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Posiadam odcień 52 vanilla. Dla mnie jest zdecydowanie zbyt ciemny, mam jasną skórę, ale znowu bez przesady... Miałam duże oczekiwania, ale się zawiodłam... Puder tworzy pomarańczową nieestetyczną poświatę na skórze, w ogóle nie ukrywa żadnych niedoskonałości. Poza tym jest mega drogi. Istnieje wiele lepszych i dużo tańszych tego typu kosmetyków, więc po co przepłacać za coś, co poza bajeranckim lusterkiem praktycznie nie ma żadnych zalet.
Może gdyby nie był tak okropnie pomarańczowy byłabym na tak, ale na razie nie zamierzam go używać.

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Bardzo dobry puder - kolejny kosmetyk do skóry twarzy od Bourjois, który jest po prostu znakomity, zdecydowanie wysokopółkowiec w cenie drogeryjnej.

Puder jest bardzo jedwabisty, drobniutko zmielony, wręcz kremowy w konsystencji, daje nieco krycia. Puder prasowany Healthy Mix jest nieco bardziej suchy i mniej drobny. Rozświetla, nie matuje "na płasko".
Mam odcień 53 (beige d\'ore), który jest tylko odrobinę ciemniejszy niż odcień 52 (vanilla) z serii Healthy Mix, wpada też bardziej w brzoskwinię/róż niż żółć.
Puder ładnie matuje, ale nie daje kredowego, widocznego efektu. Niestety nie matuje na długo. Co bardziej tłuste czy mieszane cery mogą się szybko zacząć świecić.
Opakowanie jest solidne, bardzo zmyślne - obracanie lusterka jest naprawdę wygodne, puder jest idealnym, małym kompaktem do torebki i poprawek w ciągu dnia. Poza tym wygląda naprawdę wyjątkowo i solidnie. Znów - bardziej "wysokopółkowo" niż wskazuje cena i marka.

Bardzo dobry kosmetyk - polecam go szczerze. Porzucam dla niego moje od lat kupowane pudry Healthy Mix :)

Używam tego produktu od: 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 op